Rzęsy długie do nieba.

Hej kochani!

Dzisiejszy post będzie o rzęsach, długich i gęstych,czyli o marzeniu każdej kobiety. I mimo,że jeszcze dużo im brakuje do ideału to jestem na dzień dzisiejszy bardzo zadowolona z ich stanu, a to wszystko zawdzięczam odżywce do rzęs z AA 4Long Lashes. 

Nie będę ukrywać,że myślałam o kupnie droższych odżywek tego typu, a nie oszukujmy się wydatek rzędu 300zł to nie byle co, więc ciągle odwlekałam zakup upragnionej odzywki, aż na tapecie pojawiła się odżywka z AA za niecałe 80 zł. Więc stwierdziłam,a czemu nie spróbować?

Początki były straszne - ogromne pieczenie, podrażnienie, czerwone ślady wokół rzęs, nieprzyjemne swędzenie. Jednak po dwóch tygodniach negatywne skutki ustąpiły. Do tej pory czasem mnie swędzi okolica linii rzęs,ale domyślam się,że to przez proces wzrostu. W chwili obecnej stosuję drugie opakowanie, pierwsze starczyło mi na pół roku, więc jest niesamowicie wydajne!

Pierwsze efekty będą zauważalne już po miesiącu - tak było w moim przypadku.

Muszę was jednak ostrzec, gdyż odżywka ma w składzie bimatoprost, który jest składnikiem leków na jaskrę, odpowiada za obniżenie ciśnienia w gałce ocznej. Składnik ten może przedostać się do naszych oczu, mi osobiście zdarzyło się to parę razy,ale żadnych negatywnych skutków nie zauważyłam. 

Polecam wam wypróbować ten produkt,bo jest wart uwagi :), jeśli jednak boicie się skutków ubocznych i piękne rzęsy nie są dla was najważniejsze i nie musicie ich mieć ponad wszystko to warto sobie odpuścić. 

Na koniec pokażę wam efekt przed i po (niestety na pomalowanych rzęsach, gdyż jako blondynka mam niewidoczne rzęsy )

Jak widzicie efekt jest zdumiewający, osiągnęłam to po stosowaniu 1,5 buteleczki (teraz jestem w trakcie 2 opakowania).

Jakie odżywki do rzęs wy polecacie? Inwestujecie w takie kosmetyki ? Uważacie,że warto?