Hej kochane!
Jakiś czas temu pokazywałam wam mój Haul zakupowy z cieniami Inglot w roli głównej. I postanowiłam wam pokazać bliżej kolory i wykończenie. Cienie te są naprawdę bardzo dobre, świetnie napigmentowane i doskonale się blendują,ale przejdźmy do kolorów :)
Pierwszą paletkę dostałam na urodziny od narzeczonego. Długo zastawiałam się nad paletkami Naked,ale wybór padł na Inglota,gdyż zauważyłam,że wiele wizażystów korzysta z tych cieni,co nie może być przypadkiem. Jak się możecie domyślić,po miesiącu pobiegłam po kolejne cienie i takim to sposobem dorobiłam się 2 paletek i 20 cieni:)
Kolorów wam nie będę opisywać, bo tego nie potrafię :) Jednak na swatcha'ch możecie zobaczyć odcienie i wykończenie.
Cienie typu Rainbow,czyli 3 odcienie w jednym pojemniczku na cień . Nie są dobre jakościowo i odbiegają od zwykłych,więc ja ich nie polecam.
Tutaj mamy kolejne cienie Rainbow i możecie zobaczyć ich inną strukturę, bardziej pudrową.
I moje ulubione cienie. Nr 402 ponoć jest odpowiednikiem MAC'a Satin Taupe. Czy to prawda nie wiem,gdyż nie dane mi było używać cieni tej firmy. Kolor 120 idealnie nadaje się w kąciki i do rozświetlania łuku pod brwiami Ale odcień 154 także nadaje się do tego bardzo dobrze i daje efekt delikatniejszego rozświetlenia.
Kolor 390 używam do załamania w makijażu dziennym,gdy nie chcę się wychylać i wyglądać naturalnie. 407 to moja miłość i jak chcę aby zwykły makijaż w brązach miał coś specjalnego sięgam po ten cień. Już wiele razy koleżanki się mnie pytały o ten cień,bo na oczach wygląda przepięknie.
I jeden cień bubel, mianowicie cień do brwi nr 561 mają dziwnie miękką konsystencję i zerową pigmentację. Cieni do brwi nie polecam.
A wy miałyście do czynienia z cieniami Inglot? Jakie są wasze ulubione kolory ?
Mam jeden ale wiem że będę miała więcej;)
OdpowiedzUsuńJa teraz bardzo chcę skomplementować sobie paletkę tych cieni.
OdpowiedzUsuń407 i 313 mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich cienie.Mam w planie stworzenie swojej własnej paletki w chłodnych brązach
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam paletę i kompletuję cienie, póki co mam dwa i do szczęścia potrzebuję 1 max 2 ;D a wszystko przez to ze po prostu mam również inne.
OdpowiedzUsuńMam 3 cieniową paletkę, ale cienie Inglota mnie nie zachwycają..
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, zwłaszcza 312 mnie zachwyca.
Ładne są :) Ja jeszcze nie miałam cienie z Inglota, ale wiele osób je chwali :)
OdpowiedzUsuńCienie do brwi z Inglot mam ale nie do powiek nie.
OdpowiedzUsuńTen granat jest przecudny! Chyba go sobie sprawię:) Ja mam dopiero 4 cienie, ale paletkę z miejscem na 10 tak jak Ty i po malutku buduję sobie kolekcję:)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię ich cieni do brwi... Mój okazał się bublem, ale wosk używałam i nadal używam :)
OdpowiedzUsuńDopiero niedawno pojawiły się u mnie dwa cienie z Inglota z wymianki kosmetycznej ale pewnie pojawią się następne :)
OdpowiedzUsuńUzbierałaś przepiękną kolekcję! Mam około 5 cieni Inglota i jestem z ich jakości bardzo zadowolona. Jedyna wadą jest lekkie obsypywanie się drobinek w przypadku niektórych odcieni. Na szczęście na dobrej bazie ten problem znika :)
OdpowiedzUsuńŁadny zbiorek! Najlepsze są właśnie takie palety skomponowane samemu, ja mam Au Naturel ze Sleeka i chociaż bardzo ją lubię, to jest kilka cieni, których użyłam ledwie kilka razy, a te moje ulubione już się kończą.
OdpowiedzUsuńPlanuję zacząć budować swoją kolekcję cieni Inglot, jak tylko coś zużyję :)
piękne cienie, ja w ogóle przestałam malować powieki
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś, ale juz dawno ich cienie, ale były kiepskie niestety, może od tego czasu coś się zmieniło, ale jakoś mnie nie kusza, choć kolory piękne.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, zwłaszcza 428:)
OdpowiedzUsuńJa planuję skompletowac palete Inglota z matowymi brązami, taka na codzień.
OdpowiedzUsuńpiękne kolory, zwłaszcza beże i brązy
OdpowiedzUsuńJuż tyle się naczytałam o tych paletkach, że w końcu się skuszę. :-)
OdpowiedzUsuńCienie Inglot niesamowicie kuszą!
OdpowiedzUsuńcienie mają piękne odcienie ;) inglot naprawdę fajnie się w dziedzinie kosmetyków rozrasta ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cienie z Inglota :)
OdpowiedzUsuńpiękne te kolory :) zwłaszcza ten niebieski :))
OdpowiedzUsuńja jeszcze nigdy nie próbowałam cieni inglot, ale chyba się skuszę. Moje ulubione odcienie to beże, brązy, popiele i inne w tego typu kolorystyce :)
OdpowiedzUsuńFajna paletka mimo że sama nie używam :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam beże , brązy i biel ;)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory! najbardziej podoba mi się 390:)
OdpowiedzUsuńz chęcią przygarnęłabym kilka kolorów :D
OdpowiedzUsuńCienie Inglot są rewelacyjne. Szkoda, że mam tylko kilka sztuk ale powoli staram się uzupełniać swoją kolekcje.
OdpowiedzUsuń:*
Cienie Inglota są aktualnie priorytetem na mojej liście zakupów. Na początek mam w planach zakup cieni nr 402 oraz 434. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń