5 listopada 2014

Ulubieńcy miesiąca

Hej kochane!

Dzisiaj przychodzę do was z ulubieńcami. Są to kosmetyki,które skradły moje serce i serdecznie je wam polecam.




1. Podkład Ingrid Ideal Face zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, utrzymuje się cały dzień, idealnie kryje, buzia wygląda na wypoczętą i zdrową,a to wszystko za 10 zł, niestety ma OGROMNĄ wadę mianowicie - strasznie ciemnieje. I gdyby nie to,że jestem na etapie samoopalacza nie mogłabym go używać. Jednak póki co korzystam :) Pełną recenzję na jego temat możecie przeczytać TUTAJ

2. Kolejny ulubieńcem to osławiona już gąbeczka Beauty Blender i uwierzcie,że jest warta tych 80 zł. Ja swoją mam ponad pół roku i jak widać jest w stanie idealnym. Uwielbiam nakładać nią podkład jak i korektor pod oczy,jest niezastąpiona, a miałam już wiele zamienników i żaden nie dorastał jej do pięt. 

3. Pędzel ZOEVA 227 również sławny produkt, tym razem pędzel do blendowania,rozcierania cieni. Porównują go do pędzla z MAC 217, tego drugiego nie miałam i chyba nie będę mieć, bo ZOEVA jest dla mnie idealna. Świetnie rozciera cienie. Ideał. W przyszłości planuję kupić więcej pędzli tej firmy. Jakie polecacie?

4. Puder MAC Studio Fix w kolorze C1,czyli idealnym zółtym odcieniu,który pomaga w walce z różowymi tonami niektórych podkładów. Jest to puder jakiego nigdy wcześniej nie miałam. Matuje bardzo dobrze i trzyma się bardzo długo,a przy tym twarz wygląda pięknie i nieskazitelnie. Jest idealny do poprawek w ciągu dnia. Minusem jest oczywiście cena ok 130zł, więc muszę zacząć go oszczędzać.

5. Rozświetlacz z  Make Up Revolution jest to mój pierwszy tego typu produkt i jestem zachwycona działaniem. Może nie trzyma się całego dnia,ale te 5h spokojnie wytrzyma. Daje piękną taflę i ożywia twarz, można go stosować także jako cień do powiek .

6. Bibułki matujące z Wibo- nie wiem jakim cudem,ale moja sucha jak wiór skóra przeżywa jakiś kryzys i przetłuszcza się na brodzie,więc pierwszy raz w życiu zakupiłam bibułki matujące. Wzięłam do koszyka jakieś najtańsze byle by były,ale nie wiedziałam,że okażą się takie świetne. Wystarczy przyłożyć do twarzy i po problemie. 

7. Kamuflaż z Catrice - tego produktu nikomu nie trzeba przedstawiać,jeśli jeszcze jakimś cudem go nie znacie zapraszam TUTAJ 

8. Róż z FM w kolorze Delicious Papaya, przepiękny delikatny róż z drobinkami, mój ulubieniec i KWC,niestety już się kończy nad czym ubolewam,bo nawet róż z MAC Well Dressed go nie pobił i będę do niego wracać 

9. Lakier Gel Finish z Avon - nie spodziewałam się dobrych lakierów po tej marce,szczególnie,że miałam inne serie i były okropne,jednak te lakiery są godne uwagi, trzymają się bardzo długo, nie odpryskują, a do tego to piękne wykończenie. Polecam


To już wszyscy moi ulubieńcy,jak widzicie - to sama kolorówka, gdyż w pielęgnacji ciągle szukam tego "czegoś" co mnie w końcu zadowoli. A jacy są wasi ulubieńcy w tym miesiącu? A może mieliście produkty wyżej wymienione? Co o nich sądzicie? 

e

61 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ja ich nie lubię, bo miałam kiedyś jeden i mi odpryskiwał po jednym dniu. w dodatku słabe miał krycie, ale może to ja tak trafiłam

      Usuń
    2. też miałam jedną serię( chyba 30 s speed ) i odpryskiwała od razu,a ta seria trzyma się bardzo długo

      Usuń
    3. ja ich nie miałam, ale moja koleżanka używa ich namiętnie

      Usuń
    4. chyba zależy z jakiej serii bo mi też niektóre odpryskują po jednym dniu :(

      Usuń
  2. Bibułki z Wibo są bardzo przydatne, nie wiem jak się bez nich obywałam kiedyś :) A Studio Fix mam i chyba czas zacząć używać, oby się u mnie dobrze sprawdzał za taką cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już miałam zapisywać nazwę podkładu, kiedy przeczytałam, że ciemnieje.. nie dla mnie niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety to jego największy minus :( szkoda,bo to Polska firma,która nie ma pojęcia jaki kolor cery mają polki

      Usuń
  4. Bibułki i kamuflaż są również moimi ulubieńcami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. BB też bardzo lubię :) Mam różowy ale następnym razem kupię czarny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podzielam sympatię do podkładu Ingrid jednak kolory są okropne :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam studio fix;) u mnie jest strasznie wydajny, używam od stycznia:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. warto wypróbować, tym bardziej,że kosztuje niecałe 13 zł :)

      Usuń
  9. Ile razy chce kupić ten rozświetlacz to jest wymieciony zewsząd :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę w końcu zainwestować w BB ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rowniez jestem szczesliwa posiadaczka beauty blendera i bedzie moim ulubiencem zycia ;-) ostatnio bedac w Hiszpani na wakacjach, zaopatrzylam juz sie w jeszcze jeden na zapas, bo byla super promocja, zaplacilam 12 euro! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. O, ZOEVA, ostatnio o niej naprawdę głośno :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zoeva zamowilam i czekam :) zaciekawil mnie lakier avon

    OdpowiedzUsuń
  14. Musze wypróbować te bibułki matujące ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gąbeczka Beauty Blender by mi się przydała <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam żadnego z nich, ale lakieru w takim kolorze właśnie poszukuję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawiałam się nad zakupem kamuflażu Catrice, ale nie znalazłam swojego odcienia. ;]

    OdpowiedzUsuń
  18. Te żelowe lakiery z Avon dużo osób chwali. =)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam podkład z Ingrid i w ogóle nie przypadł mi do gustu :( aktualnie mam Maybelline Affinitone i podbił moje serce :)

    ____________
    a Ty? bierzesz już udział w rozdaniu? Do 30.11. możesz wygrać bon na ubrania i akcesoria :) zajrzyj na mojego bloga, tam znajdziesz szczegóły ;) pozdrawiam i zapraszam.

    http://wyprobuj.blogspot.com/2014/10/konkurs-wygraj-bon-o-wartosci-100-do.html

    OdpowiedzUsuń
  20. mam ten rozświetlacz i jak za taką enę fajny :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z tego co czytałam i słuchałam gąbeczka z RT w cenie 30 złotych jest tak samo dobra jak BB. Chętnie wypróbowałabym oryginalny BB, ale na razie z funduszami u mnie nie najlepiej, więc poczekam jeszcze trochę. Z tych bibułek z Wibo też korzystam i bardzo sobie je chwalę. Świetni ulubieńcy! M.A.C, Zoeva, MR... same najfajniejsze marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie jakoś nie przekonuje kształt gąbeczki z RT :)

      Usuń
  22. Kurcze, kolejny raz spotykam się ze świetnymi opiniami o Catrice, a tu tyle kamuflaży na półce do zużycia .. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. w końcu muszę kupić oryginalną gąbeczkę BB:) mam dwie z RT i je lubię, ale szybko się niszczą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam BB ponad pół roku i działa bez zarzutu nie widać zużycia :)

      Usuń
  24. róże z FM faktycznie są świetne
    nad gąbeczką BeautyBlender już dłuższy czas się zastanaiwam

    OdpowiedzUsuń
  25. Sporo tych ulubieńców ;p Ja niczego stąd nie znam ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemożliwe :) BB i pędzle ZOEVA to już praktycznie legendy :)

      Usuń
  26. Bibułki z Wibo bardzo lubię :)
    A gąbeczkę bardzo chętnie bym poznała! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. nie miałam nic z twych ulubieńców ale chętnie wypróbuję podkład ingrid i catrice ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. może kiedyś wypróbuję ten rozświetlacz, odkąd nauczyłam się go używać to jeden z moich ulubionych kosmetyków kolorowych, ja mam sleek

    OdpowiedzUsuń
  29. Pędzle Zoeva kuszą mnie coraz bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zazdroszczę Ci tego pudru z Mac bo chętnie bym go przetestowała :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Chciałabym ten puder z Maca :) A lakiery z Avonu lubie :) A kamuflaż też mam i to mój hit tego roku :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców. Chciałabym sobie kupić Kamuflaż z Catrice, ale jak patrzyłam w drogerii, to niestety wszystkie są dla mnie za ciemne.

    OdpowiedzUsuń
  33. te bibułki z Wibo też były moimi pierwszymi :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mnie ten podkład z Ingrid nie przypadł do gustu ;(

    OdpowiedzUsuń
  35. Dla mnie ten podkład z Ingrid jest niestety za ciężki i za ciemny :/

    OdpowiedzUsuń
  36. Akurat nic nie miałam z Twoich ulubieńców.

    OdpowiedzUsuń
  37. Miałam jedynie bibułki z Wibo. Szału niestety nie robią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi skóra przetłuszcza się minimalnie i to tylko na brodzie,więc te dają radę,ale słyszałam wiele dobrego o bibułkach matujących z INGLOTA

      Usuń
  38. wypróbowałabym ten podkład ale jak ciemnieje to odpada natychmiastowo

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwielbiam nakładać podkład gąbeczką :) Muszę skusić się na bibułki matujące :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Większości nie znam Twoich ulubieńców. Jajko mam, ale jakoś nie umiem się do niego przełamac ;9

    OdpowiedzUsuń
  41. Podoba mi się strasznie kolor tego lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Najbardziej ciekawa jestem tego podkładu, może u mnie by się sprawdził, bo mam taki problem, ze twarz mam o wiele jaśniejszą niż ciało, więc jakby mi tak trochę przyciemniał, to bym się nie pogniewała, bo i tak celowo biorę zawsze ciemniejszy podkład ;-)

    OdpowiedzUsuń
  43. Zastanawiam się nad zakupem tego rozświetlacza. ;D

    OdpowiedzUsuń
  44. gąbeczkę i kamuflarz także uwielbiam! Lakier z Avonu planuję zamówić, bo ponoć ta żelowa seria jest dobra

    OdpowiedzUsuń
  45. lakier mnie kusi, jak dobrze, że moja siostra jest konsultantką ;))

    OdpowiedzUsuń
  46. Beauty Blender to dobra inwestycja, uzywam go od lat i nie zamienię na żaden pędzel ;-)

    OdpowiedzUsuń
  47. Uwielbiam rozświetlacz z Makeup Revolution i kamuflaż z Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Kamuflaż z catrice i beauty blender to również jedni z moich ulubieńców. Ciekawe, co nowego przyniesie 2015 ;)

    OdpowiedzUsuń

.post blockquote { border-left:10px solid #d2a6d5;padding-left:20px;}