Dobór idealnego odcienia podkładu to nie lada wyzwanie. Ja dopiero od roku używam idealnego odcienia, który się nie odcina, nie jest pomarańczowy, zbyt różowy itp. Ale jak znaleźć swój idealny odcień?
Nadgarstek nie jest naszym sprzymierzeńcem
Wiele osób sprawdza kolor podkładu na nadgarstku, a jest to ogromnym błędem, ponieważ podkład nakładamy na twarz, a ona ma zupełnie inny odcień niż nadgarstek. Tam możemy sprawdzić tylko i wyłącznie poziom krycia podkładu, a nie jego kolor.
Porównywanie kolorów
Jeśli już mamy swój idealny kolor podkładu, ale nie odpowiada nam np konsystencja, wykończenie, trwałość itp. Wystarczy zrobić swatcha naszego koloru i obok niego dopasowywać kolejne kolory, ten który będzie najbliżej naszego koloru – będzie najlepszy. Ja zawsze wybieram kolor na podstawie Revlona CS 150 Buff.
O co chodzi z tą tonacja?
Jeśli gubicie się w określeniach tonacji: zimna, ciepła – nic wam nie mówi to spokojnie. O tym planuję zrobić oddzielny post, ale sposobem podanym powyżej możecie określić również tonacje koloru jaki powinnyście wybrać. Swatchujemy kilka odcieni podkładów w różnych tonacjach i wtedy zauważycie, które są bardziej chłodna, a które ciepłe. Ten odcień który najmniej będzie się wybijał i będzie się wtapiał w skórę – będzie waszym odcieniem pasującym do tonacji.
Szyja, szyja, szyja
Jeden z najlepszych sposób to nakładanie swatcha podkładu na szyję i wtedy widzimy czy kolor pasuje nam do twarzy. Pamiętajmy, że odcienia podkładu nie dobieramy do twarzy tylko szyi! Ja np. mam szyję o dwa tony jaśniejszą niż twarz, więc nie wyglądałabym za ciekawie, gdybym dopierała odcień do twarzy, ponieważ podkład by się odcinał.
Wyjście na światło dzienne
Gdy planujemy zakup podkładu w Sephorze, Douglasie, czy Mac’u możemy poprosić konsultanta,aby zaaplikował nam produkt na twarz. Jest to świetna opcja, ponieważ możemy sprawdzić nie tylko kolor, ale również właściwości danego podkładu. Jednak oświetlenie jest sztuczne, często nie ma okien i dzięki temu możemy wyjść ze źle dobranym odcieniem. Najlepiej wyjść na zewnątrz i przejrzeć się w lusterku . W świetle dziennym będziemy mogły dostrzec czy kolor jest dla nas, czy też nie.
Małe pojemniczki
Kolejny sposób to zakup małych pojemniczków plastikowych (często takie są również dostępne w drogeriach) i poprosić o kilka ml z testera. Wtedy na spokojnie będziemy mogły przetestować sobie podkład w każdym świetle i dobrać ten idealny odcień.
Pamiętajmy! Podkład nie służy do opalania twarzy, jak wybierzecie ciemniejszy odcień to szkodzicie tylko sobie. Nie wygląda to dobrze, a na ulicy będziecie zwracać na siebie uwagę nie tylko kobiet, ale także i mężczyzn. Gdyż to oni właśnie zauważają różnice pomiędzy szyją, a twarzą :)
A może macie już swój idealny odcień podkładu? Jeśli tak to jaki jest wasz?
Bardzo przydatny post! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zostanę tu na dłużej :D http://loveecosmetics.blogspot.com/
podkład dobrać jest ciężko a jak już się znajdzie to jest coś:) ja póki co kupuję Catrice All Mate 010 odcień i konsystencja oraz krycie mi zupełnie pasuje
OdpowiedzUsuńDobrać odpowiedni odcień to nie lada wyzwanie! Ale jak czasem widzę kobiety w mega ziemnych pokładach gdzie właśnie odznacza się szyja to mam ochotę podejść i im to zetrzeć...
OdpowiedzUsuńAktualnie nie używam podkładu, ale zawsze szukałam czegoś mocno żółtego- mam ciepły odcień skóry. Niestety większość produktów ma kolor świnkowo- różowy:(
OdpowiedzUsuńJa muszę op prostu szukać jak najbielszych odcieni, zazwyczaj testuje je na żuchwie :)
OdpowiedzUsuńja mam bardzo zolta karnacje, naprawdę żółtaczka.. dlatego jest mi strasznie trudno dobrac odcien :(
OdpowiedzUsuńja nie mam wielkiego problemu z doborem podkładu, ważne by był jasny i żółty:)
OdpowiedzUsuńja chyba wciąż szukam ideału, ale jestem już blisko ;)
OdpowiedzUsuńfajny post. mnie zawsze wkurza, że w sklepach są takie okropne światła i wybranie dobrego koloru np. w rossmannie graniczy z cudem ;)
OdpowiedzUsuńDługo szukałam idealnego podkładu, a gdy go znalazłam - zrezygnowałam z jego używania ;-D Teraz używam jedynie pudru matującego i do tego transparentnego... Mam wrażenie, że odkąd przestałam używać podkładów cera wygląda lepiej, zdrowiej.
OdpowiedzUsuńja sobie nie wyobrażam wyjść bez podkładu,zazdroszczę dziewczynom, które go nie potrzebują :)
UsuńZgadzam się ze wszystkim bardzo dobry poradnik :) Ja swojego ideału pod względem koloru jeszcze nie znalazłam, ale szukam :p
OdpowiedzUsuńFajny post :) ja szukam głównie podkładów w zimnej tonacji i bardzo jasnych, wgl u mnie to temat rzeka i powoduje masę poszukiwań, ciężko o fluidy dla bladziochów ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowałam na ślepo i fakt jest taki, że zawsze miałam podkład za ciemny i zbyt pomarańczowy :P Teraz już wiem, ze w trakcie poszukiwań podkładu najlepiej prosić o próbki i próbować, próbować, próbować:) I przede wszystkim nauczyłam się , że moimi sprzymierzeńcami są zółtki :)
OdpowiedzUsuńI tak znalazłam mojego ulubieńca :)
takie małe wprowadzenie i dobre :)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj muszę mieć po prostu najjaśniejszy odcień taka jestem blada i zdecydowanie wole żółty podton :D
OdpowiedzUsuńJa to muszę szukać bardzo jasnych odcieni :)
OdpowiedzUsuńJa przerzuciłam się na minerałki i czuję się z nimi o niebo lepiej :)
OdpowiedzUsuńtez używam minerałów, jednak czasami potrzebuję czegoś co trzyma się cały dzień, a niestety minerały tego mi niezapewnianą :(
UsuńJa dalej nie mogę znaleźć tego idealnego odcienia, ponieważ wszystkie "najjaśniejsze odcienie" z danych serii są dla mnie za ciemne.
OdpowiedzUsuńA zobacz Revlon CS nr110 , Pierre Rene Skin Balance najjasniejszy odcien . Alno mineraly z Anabelle Mineralls tez maja bardzo jasne odcienie. Jakis czaa tenu MAC wpeowadzil nowy bardzo janoblady kolor :)
Usuńja mam sprawe łatwą biore najjasniejszy:P
OdpowiedzUsuńWlasnie nie:P Np najjasniejszy odcien z Rimmela Wake Me Up a najjasniejszy odcien Revlon Cs to ogromnaaa przepasc :) kazdy producent ma inne kolory. A u niektoruch najjasnejszy odcien pasuje na mulatki ;)
UsuńBardzo przydatny post dla każdej z nas. Osobiście wybieram zawsze naturalne odcienie.
OdpowiedzUsuń:*
ja mieszam dwa podkłady i dopiero wtedy otrzymuje idealny odcień, krycie i konsystencje;)
OdpowiedzUsuńPS. Jeśli znajdziesz chwilkę czasu poklikaj proszę w linki;)
Zawsze miałam problem z podkładem, brałam najjasniejszy z oferty i był za ciemny. Zdecydowana większość marek nie ma dla mnie odpowiedniego odcienia. Znalazłam jedną drogeryjną - Kobo, ale też nie każdy ich podkład tylko ten w kremie posiada tak jasny kolor.
OdpowiedzUsuńŻeby to jeszcze wszyscy sprzedawcy miło reagowali na prośbę o próbki... Nigdy nie zrozumiem, czemu jest czasem problem z dostaniem odrobiny, przelanej do pojemniczka, a nigdy nie ma z tą samą ilością bezsensownie rozmazaną na ręce...
OdpowiedzUsuńZnalezienie idealnego odcienia podkładu niestety nie jest proste, tym bardziej jak się ma bardzo jasną karnację i szuka się produktu w niewygórowanej cenie.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie!
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam przygodę z makijażem i poszukiwaniem odpowiedniego koloru.
OdpowiedzUsuńBardzo ciężko jest mi dobrać odpowiedni kolor podkładu ;/
OdpowiedzUsuńsuper post bardzo mi pomogłaś,dziękuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :_
OdpowiedzUsuń