Hej kochane!
Dzisiaj będzie o moim najlepszym różu do policzków jaki kiedykolwiek zagościł w mojej toaletce. Moim skromnym zdaniem uważam,że róż ten jest lepszy od Well Dressed z MAC i gdyby trzymał sie tak samo długo jak ten z MAC,biłby go na głowę.
Róż przychodzi do nas w czarnym i bardzo małym opakowaniu - jak go zobaczyłam po raz pierwszy to trochę się skrzywiłam,bo zapłaciłam 25zł za takie maleństwo,ale nic bardziej mylnego,bo kosmetyk ten wiernie mi służył przez 9 miesięcy codziennego stosowania. Jest dostepny w 4 kolorach ja posiadam odcień Delicious papaya.
Jak możecie zauważyć posiada dużo mikroskopijnym perłowych drobinek (nie mylić z bazarową perłą ), pięknie odbijaja światło i nie muicie już używać rozświetlacza,chyba,że jestecie taką sroką jak ja i błysku nigdy za mało :) Jak dla mnie drobinki te są ogromnym plusem,dzięki nim wspaniale rozświelimy i ożywimy buzię. Nienarobimy sobie nim także plam, jest średnio napigmentowany,co gwarantuje mniej wprawionym odpowiednią aplikację. Kolor dla mnie idealny - przy czarnym jak i przy blond włosach do mnie pasuje. Co do trwałości to trzyma sie ok 7-8 godzin,więc bardzo dobrze. Kosmetyk także się nie kruszy, a przewoziłam go w różnych warunkach i nic się nie stało, ucierpiało jedynie opakowanie,które dla mnie jest trochę tandetne,gdyż wieczko odpadło i póżniej się z nim męczyłam,ale co do samego produktu zastrzeżen BRAK :)
Tak prezentuje się na buzi,można oczywiście efekt stopniować,może być delikatniejszy i mocniejszy to już zależy od waszych preferencji.
Polecam wam go serdecznie,jako pierwszy róż i nie tylko:) Dostaniecie go u konsultantek Fm oraz na allegro (ceny tam sa niższe)
A jak wam sie podoba efekt? Może miałyście z nim do czynienia?
fajny efekt :) ja róży raczej nie używam, ale ten to mega wydajny :)
OdpowiedzUsuńUroczo się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień, przypomina mi trochę róż prasowany Lily Lolo, po który obecnie najchętniej sięgam :D
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo lubię, choć mój jest bardziej rozświetlający :)
OdpowiedzUsuńMało znam tą markę, róż ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda na skórze :)
OdpowiedzUsuńAle fajny ma kolorek <3
OdpowiedzUsuńTego nie miałam :) z fm lubię cienie do powiek
OdpowiedzUsuńZ Fmu to jeszcze nie miałam kosmetyków, a róż wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńŁadny ma odcień i dobrze się prezentuje.
OdpowiedzUsuńMam z FMu jakiś róż, ale ostatnio bardzo rzadko się maluję różem :) Kolorek bardzo ładny i bardzo mi się podoba :) Ogólnie lubię i korzystam z kosmetyków FM :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam ich kosmetyków ale róż wygląda ciekawie jak skończę obecny to może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko cień tej marki.
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie wyglada swietnie;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglada ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam. Nie używam takich "specyfików" ;d
OdpowiedzUsuńMa ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńO tej firmie wiem nie wiele, bo w sumie nigdy jej nie miałam w rękach, znaczy się kosmetyków. Well dressed chciałam w przyszłości kupic, ale kto wie, może najpierw zaopatrzę się w ten. Kolor super, ale ty masz długie rzęsy.
OdpowiedzUsuńostatnio uwielbiam wlasnie takie polyskujace roze < 33
OdpowiedzUsuńjaki piękny, mam słabość do ładnych róży :)
OdpowiedzUsuńroztarty bardziej przypomina róż ORGASM z NARS
OdpowiedzUsuńRóże uwielbiam i używam każdego dnia, przydałby mi się tak delikatny kolorek :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek -podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńkolor faktycznie świetny :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt i ładny kolor, ale ja obecnie szukam czegoś ciemniejszego i bez takiego połysku. Aczkolwiek kosmetyk godny uwagi oraz wart polecenia. :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam różu, na ten moment się nie skuszę, chociaż kolor bardzo mi się podoba. :-)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt :) Może kiedyś wypróbuję, na razie mam zapas;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor i piękne rzęsy masz. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Bardzo ładny efekt :) Nie znam tej marki, ale co i rusz spotykam się z jakimiś pozytywnymi opiniami, więc może pora się na coś skusić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek i po opinii jestem skłonna się skusić, już niebawem tworzę listę i będę się obkopywać ;)
OdpowiedzUsuńRóże zdecydowanie wolę w tonacji różowej lub jagodowej, takie brzoskwinie jakoś do mnie nie przemawiają no i zdecydowanie maty w połączeniu z rozświetlaczem - jakoś róże z drobinkami dają, aż za dużo błysku :)
OdpowiedzUsuńTaki delikatny efekt bardzo mi się podoba. ;]
OdpowiedzUsuńKolor idealny dla mnie, wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek ma ten róż, ja na razie nie kupuję nic nowego, bo zużywam zapasy ;).
OdpowiedzUsuńKolor jest śliczny, zaciekawił mnie ten róż :)
OdpowiedzUsuńPiękny:)
OdpowiedzUsuńMówiłam sobie, że nie zdradzę mojego ulubionego różu, ale ten bardzo mnie kusi.
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo przepadł mi do gustu. Podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ładny kolor :))
OdpowiedzUsuńFajne kolorek:) Szczęśliwego Nowego Roku życzę!
OdpowiedzUsuńJej cudny jest!!! Lubię takie kolorki ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończy mi się róż i poluję na jakiś inny, pewnie skuszę się na ten <3
OdpowiedzUsuńBuziaki i szczęścia w Nowym Roku ;**
Pierwszy raz o nim słyszę ale bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńOdcień piękny! ale jakie Ty masz cudne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńRaz miałam okazje kupić kosmetyki z Fm ale odpuściłam sobie i nie raz już żałowałam...
OdpowiedzUsuńPięknie komponuje się z makijażem i podkreśla kości :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o FM to znam tylko perfumy ;) A róż wygląda przepięknie, mam ochotę na papaję :P
OdpowiedzUsuńja od lat jestem wierna różom bourjois ;) nic nie przebije ich wydajności :)
OdpowiedzUsuń